Sunday, April 15, 2012

Druga bitwa


Postanowiłem wyskoczyć z chłopakami w ruiny i rozeznać się trochę w nowej okolicy, żeby znów nie wpaść przypadkiem na mutantów. Jednak one już na nas czekały i zaczaiły się na Jake’a. Najwyraźniej podpadł im zanim jeszcze dołączył do mojego oddziału. Będzie musiał mi się z tego wytłumaczyć…


Rozpiski:

Bishop’s Rangers:
Kaznodzieja (Matt Johnson)
Luneta (Jake)
3 x Szturmowcy

Trolle z Missisipi
Kaznodzieja (Pastor Masson)
Spider
4 x Mutki

Scenariusz: Śmiertelne znalezisko.

W teście na Percepcję wygrałem ja. Wiedząc, że dzięki scenariuszowi Arek będzie mógł wystawić Mutków na mojej połowie stołu postanowiłem uderzyć pierwszy. Przed bitwą sytuacja wyglądała następująco: Mój Punkt rezerw znajdował się na lewej części stołu, zatem w prostej linii od niego ustawiłem Szturmowców. Matt Johnson osłaniał ich lewą flankę, jednocześnie sam pozostając z daleka od wrogich jednostek. Kanały leżały na samym środku planszy, skąd zaczynały Mutki. 2 z nich stały w oknie, tak że było je widać z mojej strony stołu. Zatem postanowiłem zagrać va bank - wystawiłem Lunetę tak, aby od razu mógł do nich strzelać. Spider zaczynał na środku stołu, a Kaznodzieja na prawo of niego. Wykorzystując cechę mojej siedziby przesunąłem Lunetę do przodu przypadając nim za zasłonę niewiele dalej niż 8 cali od okna z Mutkami.

Tura 1
Luneta rozpoczął bitwę długą serią raniąc 2 Mutków. Mimo ich prób ostrzeliwywania się, druga seria położyła obydwu, jednak pozbawiła go całej amunicji. W ostatniej akcji wycofał się za pobliską ścianę. Szturmowcy z Kaznodzieją ruszyli do przodu dopadając do osłony i zajmując Punkt rezerw. Korzystając ze zgromadzonych punktów akumulatora wywołałem ognisty podmuch wokół pozostałych Mutków, który jednak nic nie zrobił, oraz dałem Lunecie 2 cegły.

Tura 2
Pozostałe dwa Mutki weszły do kanałów i – niespodzianka – wyszły niedaleko pozycji Lunety. Mając już tylko jedną akcję, jeden rzucił swój pistolet drugiemu, a ten z kolei wypalił. Jednak doświadczony żołnierz umie walczyć wszystkim co wpadnie mu w rękę – Luneta odwinął się cegłą raniąc przeciwnika. Spider ruszył do przodu w kierunku Szturmowców i Kaznodziei, rzucił pomiędzy nich granat dymny, ale jednak nie zdecydował się zaatakować i pozostał z drugiej strony ściany. Pastor Masson dotarł w swojej turze do Kanałów.

Tura 3
Matt Johnson wyskoczył zza rogu i wywalił ze strzelby do Spidera, zabijając go. Tym samym uruchomiłem sekwencję końcową. Szturmowcy zabezpieczyli teren łowiąc wędką gambla i kryjąc Lunetę. Z akumulatora uzupełniłem Lunecie zapas cegieł :P

Tura 4 (ostatnia)
Mutki się nie poddawały. Próbowały zastrzelić Lunetę, jednak ten rzucał czym popadnie, wspierany przez niestety zbyt odległą Szturmowczynię. Ostatecznie zarówno on, jak i jeden z Mutków zostali ranni. Pastor próbując ratować sytuację wyskoczył z kanałów i wypalił, jednak kolejny celny rzut cegłówką położył go na miejscu.

Ogólnie mówiąc odbiłem sobie moją pierwszą porażkę, jednak zamiast dołączyć Miejsce, musiałem je spalić, ponieważ Arek w rzucie na tabelę losu trafił aż 2 epiki, kradnąc mi tym samym 2 sprzęty kampanijne (tyle bym dostał po wygranych poszukiwaniach, a nie chciałem znów zostać z gołymi rękoma…).

Wynik:
Bishop’s Rangers 590 (2 Mutki, Spider, Gambel, Kaznodzieja)
Trolle 0


Trzeba to Jake’owi przyznać – gość umie zatroszczyć się o swój tyłek. I wie jak postępować z mutkami, to znaczy rozwalić im łeb zanim zdążą wypuścić z siebie te fara…, femo…, foro…, no te ich gazy. Okazuje się, że to nie było jego pierwsze spotkanie z nimi. A gnidy twarde są, nawet po oberwaniu dwiema kulkami, dały radę niespostrzeżenie zgarnąć nam dopiero co znalezioną łopatę i 2 pestki do CKMu zanim zwiały.
Całe szczęście wracając natknęliśmy się na opuszczoną wieżę obserwacyjną Stalowej Policji, gdzie walał się karabin i kołnierz od ich pancerza! Zaraz obok znaleźliśmy ich pusty komisariat z paroma granatami w skrytkach. Biorąc pod uwagę pobliski skład amunicji, który niedawno splądrowaliśmy, stwierdziłem, że to musi być całkiem niezła miejscówka, skoro oni zdecydowali się tu zatrzymać. Wydałem rozkaz, aby przenieść tutaj naszą bazę. Przy okazji zgarnęliśmy paru pomocników do naszej ekipy, w tym bardzo ładną panią doktor.

No comments:

Post a Comment